© AZS UŚ 2019

05 października 2020
Po nie najlepszym starcie i dwóch porażkach na inaugurację sezonu Futsal Ekstraklasy, Akademicy wracają chyba na właściwe tory. Po zwycięstwie w Gliwicach 8:5, w kolejnym wyjazdowym spotkaniu Katowiczanie zmierzyli się z Clearexem, który z kolei początek rozgrywek miał bardzo udany. Podopieczni Miłosza Kocota udali się do Chorzowa bez Tomasza Szczurka, Kamila Musiała, Jakuba Jochymka i Krzysztofa Piskorza. Faworyt mógł być tylko jeden....
Jednak od pierwszego gwizdka sędziów goście postawili opór miejscowym i pojedynek był bardzo wyrównany. Co prawda Chorzowianie starali się częściej atakować, ale dopiero w 7. minucie dopięli swego po trafieniu do pustej bramki. AZS UŚ potrzebował zaledwie 16 sekund, żeby wyrównać. Po rzucie rożnym kapitalnym uderzeniem popisał się Michał Dubiel i było 1:1. Clearex jeszcze przed przerwą wyszedł ponownie na prowadzenie i wynik po pierwszych 20 minutach nie uległ zmianie.
Druga połowa była jeszcze bardziej wyrównana. Katowiczanie próbowali wyrównać, a gospodarze nie pozostawali dłużni, chcąc za wszelką cenę odjechać rywalom na dwie bramki. W 31. minucie indywidualną akcją popisał się Robert Gładczak wyrównując stan pojedynku. Chorzowianie klika minut później jeszcze raz rozklepali defensywę Akademików po raz trzeci obejmując prowadzenie. Ci co myśleli, że zespół Miłosza Kocota się poddał byli w błędzie. W 37. minucie akcję Gładkiego zatrzymał jeszcze Bednarczyk, lecz techniczna dobitka Mateusza Omylaka ustaliła, jak się okazało, wynik tego spotkania. Nawet gra z lotnym bramkarzem nie pomogła podopiecznym Rafała Krzyśki i derby Śląska zakończyły się sprawiedliwym podziałem punktów.
 
W czwartek (8.10.20.)Akademików czeka kolejny wyjazdowy pojedynek, tym razem w Toruniu.
 
Clearex Chorzów - AZS UŚ Katowice 3:3 (2:1)

bramki Dubiel, Gładczak,Omylak

AZS UŚ : Lasik - Wojtyna, Gładczak, Łopuch, Dubiel, Omylak, Jonczyk , Jastrzembski, Piechota, Kisielov
Trener Miłosz Kocot

 

PUNKT, KTÓRY CIESZY