© AZS UŚ 2019

21 maja 2019
Derbowy remis czyli dramat Gdańska

Ostatnie spotkanie (19.05.2019.) przed własną publicznością AZS UŚ Katowice przyniosło ogromne emocje. Uniwersytet Gdański znając wynik pojedynku Pogoń '04 Szczecin - Red Dragons Pniewy, przystąpił do rywalizacji z Katowiczanami jeszcze z realną szansą na utrzymanie w Futsal Ekstraklasie. Choć od pierwszego gwizdka sędziego przewagę osiągnęli gospodarze to widać było determinację u rywali i to właśnie zespół z Gdańska objął prowadzenie.

Sygnał do odrabiania strat dał Robert Gładczak, a po chwili swoich szans nie wykorzystał Jędrzej Jasiński. Gospodarze nie rezygnowali i akcja Michała Dubiela zakończyła się samobójczym trafieniem gracza Uniwersytetu Gdańskiego. Przyjezdni jednak wiedząc, że tylko zwycięstwo utrzyma ich jeszcze przy życiu wyrównali tuż przed przerwą i wynikiem 2:2 zakończyła się pierwsza połowa.

Po zmianie stron sygnał do ataku dał ponownie "Gładki", który mocnym uderzeniem pokonał bramkarza gości. Rywale jednak szybko odpowiedzieli, wykorzystując błąd AZS UŚ przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy boiska. Od tego momentu dominować zaczęli futsaliści AZS UŚ. Dwie bramki Krzysztofa Piskorza oraz jedno trafienie Kamila Musiała dało miejscowym prowadzenie 6:3.

Wydawało się, że jest po meczu i Gdańsk musi pogodzić się z degradacją. Zupełnie inaczej myśleli podopieczni Jacka Burglina, potrzebując nieco ponad trzech minut, aby odrobić starty z nawiązką. Na 40 sekund przed końcową syreną goście prowadzili 7:6 i zapewne zaczęli już analizować przebieg ostatniej kolejki rozgrywek. Miłosz Kocot postanowił poprosić o przerwę, po której posłał w bój Daniela Wojtynę w roli lotnego bramkarza. Manewr się udał i na 0,3 sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego Jakuba Orlińskiego, Jędrzej Jasiński z najbliższej odległości ustalił wynik spotkania na 7:7. Gdańszczanie nie wierzyli w to co się stało, a zapewne odetchnęli z ulgą kibice zero czwórek w Szczecinie. Prawdziwy dramat Uniwersytetu Gdańskiego stał się faktem. 36. kolejka pokazała, że w Futsalu nie istnieją układy pozaboiskowe. Grające o przysłowiową "pietruszkę" zespoły z Katowic i Pniew walczyły fair do końca zaprzeczając jakimkolwiek przedmeczowym dywagacjom. AZS UG żegna się z Futsal Ekstraklasą, natomiast Pogoń zagra w barażach z Lubawą.