© AZS UŚ 2019

24 kwietnia 2017

Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli futsaliści AZS UŚ Katowice w minioną sobotę, we własnej hali, pokonując w meczu XXII kolejki Futsal Ekstraklasy Red Dragons Pniewy 6:2 (0:2). Podopieczni Pawła Machury zagrali znakomitą drugą połowę, pozbawiając Smoki szansy na awans do najlepszej „szóstki”. Sztuka ta nie powiodła się niestety również Akademikom, bo swoje spotkanie z FC Toruń wygrał chorzowski Clearex i to rywal zza między rywalizować będzie w grupie „mistrzowskiej”.

 

Sobotnia rywalizacja zapowiadała się pasjonująco – katowiczanie jak dotychczas w pięciu ligowych meczach przeciwko Red Dragons ani razu nie zdołali wygrać. By jednak myśleć o awansie do najlepszej szóstki sezonu zasadniczego musieli dokonać tej sztuki właśnie teraz i liczyć na potknięcie chorzowskiego Clearexu. Z kolei goście mogli sobie zapewnić udział w fazie finałowej sezonu w grupie zespołów walczących o medale, wygrywając z Akademikami. Wówczas nie oglądając się na sytuacje na innych parkietach podopieczni Łukasza Frajtaga zajęliby szóstą lokatę w sezonie zasadniczym.

Presja wyniku, waga spotkania nie sparaliżowała Akademików – od początku ruszyli oni do ataku i szybko stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji do objęcia prowadzenia. Świetnie w bramce gości spisywał się jednak Maciej Foltyn, którego nie potrafił pokonać ani Kamil Kmiecik, ani Kamil Musiał, ani uderzeniami z dystansu Krzysztof Salisz i Jacek Hewlik. Pniewianie bronili się konsekwentnie i bardzo mądrze, czekając na swoją szansę do zagrożenia bramce Mateusza Bednarczyka. Okazja ta nadarzyła się w 16 minucie i ku zaskoczeniu gospodarzy i kibiców Red Dragons objęło prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydował się Szymon Piasek, piłka po drodze odbiła się od jednego z obrońców katowickich, zmieniając tor lotu, co zaskoczyło interweniującego Bednarczyka. Tuż przed syreną kończącą pierwszą odsłonę (14 sekund !) goście zadali drugi cios – podopieczni Pawła Machury stracili piłkę na środku parkietu, wyprowadzając akcję ofensywną, za co zapłacili wysoką cenę – Piasek po dokładnym dograniu Adama Wachońskiego podwyższył na 2:0. Akademicy schodzili do szatni na przerwę przegrywając dwiema bramkami, a w tym czasie Clearex prowadził z FC Toruń 1:0.

W szatni trener Machura musiał po męsku porozmawiać ze swoimi zawodnikami, bo w drugiej części zobaczyliśmy jeszcze bardziej zdeterminowany, konsekwentny i co najważniejsze – skuteczny zespół AZS US Katowice. Sygnał do ataku dał Krzysztof Salisz, który już w 22 minucie rywalizacji plasowanym, dokładnym uderzeniem zdobył kontaktowego gola. W 26 minucie kapitalnym zagraniem popisał się Jacek Hewlik, a swoją akcję zakończył mierzonym uderzeniem obok bezradnie interweniującego Foltyna i było 2:2. Nie minęły kolejne dwie minuty, a gospodarze po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie – ładną dwójkową akcję Michał Cygnarowski – Jędrzej Jasiński celnym strzałem wykończył ten pierwszy. Trener Frajtag błyskawicznie reagował na wydarzenia na parkiecie – wziął czas, starał się zmobilizować swoich podopiecznych, a gdy z Chorzowa nadeszła informacja, że Clearex prowadzi już 2:0, 7 minut przed końcową syreną pniewianie, którzy by awansować do szóstki musieli wygrać, wycofali bramkarza. Akademicy bronili się jednak bardzo mądrze i wypunktowali rywala – gola na 4:2 zdobył pięknym uderzeniem w samo „okienko” Jasiński, a w końcówce mieliśmy show Damiana Wojtasa – kapitan katowiczan w odstępie minuty zdobył dwa gole, ustalając wynik na 6:2. Szóste trafienie dla Akademików było jednocześnie 100 bramką strzeloną przez Wojtasa w swoich kilkunastoletnich występach na parkietach Futsal Ekstraklasy, co zostało nagrodzone przez kolegów z zespołu oraz kibiców w szopienickiej hali owacja na stojąco.

 

Ostatecznie AZS UŚ Katowice pokonał Red Dragons Pniewy 6:2, ale w związku z tym że Clearex wygrał 3:1 z FC Toruń, Akademicy i drużyna z Pniew rywalizować będą w dalszej fazie w grupie zespołów walczących o utrzymanie i w ostatniej kolejce rundy finałowej zmierzą się ze sobą raz jeszcze – także w Katowicach.

 

Pierwsze spotkanie fazy finałowej tego sezonu podopieczni Pawła Machury rozegrają 6 maja 2017 r. (sobota) w Głogowie, z tamtejszym Euromasterem Chrobrym.

 

(soN)

 

Zwycięstwo jest, niedosyt też