© AZS UŚ 2019

09 marca 2017

Już w najbliższą sobotę, 11 marca 2017 r., o godz. 18 w Zduńskiej Woli drużyna AZS UŚ Katowice rozegra swoje kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Futsal Ekstraklasy. Podopieczni Pawła Machury rywalizować będą z Gattą Active, aktualnym wiceliderem tabeli, który w tym sezonie na własnym parkiecie jeszcze nie przegrał.

 

W sobotni wieczór zapowiadają się naprawdę spore emocje w hali w Zduńskiej Woli – futsaliści Gatty znakomicie spisują się w ostatnich tygodniach – w poprzedniej kolejce zainkasowali pewne trzy punkty wygrywając na wyjeździe (4:0) z Czerwonymi Diabłami z Chojnic. Jeszcze wcześniej – także na wyjeździe, pokonali Red Dragons Pniewy (3:1). W tygodniu – dokładnie w miniona środę w ćwierćfinale Pucharu Polski rozgromili u siebie FC Toruń (6:1), zapewniając sobie awans do najlepszej czwórki tych rozgrywek. W tym meczu hat-trikiem popisał się Mariusz Milewski. Obecnie z 39 punktami na koncie zajmują 2 miejsce w ligowej tabeli, tracąc zaledwie 5 „oczek” do lidera - Rekordu Bielsko Biała. Akademicy z kolei w poprzednim, „telewizyjnym” meczu – Akademickich derbach z imiennikami z Gdańska, zwyciężyli 3:0, wcześniej na trudnym terenie w Szczecinie zremisowali z Pogonią '04 (2:2). Z dorobkiem 24 punktów są na 7 pozycji w Futsal Ekstraklasie. Mimo że faworytem sobotniej rywalizacji będą Kocury ze Zduńskiej Woli, to Akademicy, marzący o minimum szóstym miejscu dającym prawo gry w grupie mistrzowskiej, będą starali się z pewnością sprawić niespodziankę i wywieźć z jaskini lwa jakąś zdobycz punktową.

 

Podopiecznych Pawła Machury czeka niezwykle trudne zadanie – zduńskowolanie jeszcze nie przegrali na własnym parkiecie w tym sezonie. Katowiczanie w historii swoich ekstraklasowych występów także na parkieie Kocurów jeszcze nigdy nie zapunktowali. W pierwszej rundzie tego sezonu – w Katowicach pokazali jednak, że stać ich na grę z faworyzowaną Gattą jak równy z równym. Tamto spotkanie miało dramatyczny przebieg – Akademicy prowadzili już w pewnym momencie 4:1, ale drużyna Gatty pokazała charakter – wycofała bramkarza i odrobiła straty, strzelając gola dającego remis na...4 sekundy przed końcową syreną! Gole w tamtym meczu zdobywali: Tomasz Dura, Michał Cygnarowski, Marcin Minkus i Jacek Hewlik dla AZS UŚ oraz Michał Marciniak (2), Igor Sobalczyk i Michał Szymczak dla Kocurów.

W sobotnim spotkaniu w zespole Pawła Machury nie zagra kontuzjowany Jacek Hewlik.

Z pewnością katowiczanie zrobią wszystko, by sprawić niespodziankę i po raz pierwszy w historii zdobyć w meczu z Gattą komplet punktów na wyjeździe. Wierzymy, że do stolicy Górnego Śląka wrócą z trzema punktami !

 

BĄDŹCIE Z NAMI !

 

Zapraszamy również na naszego Fanpage'a:

https://www.facebook.com/AZS.US.Katowice.Futsal.Team/

 

(soN)

 

 

Poskromić Kocury w "jaskini lwa"